Ćwiczenie czyni mistrza! Romantycy górą! Sny wymiatają. Ale co zrobić, gdy nie ma gwiazd? Albo też co mówi język giętki, a o czym myśli głowa? Poczytaj i dowiedz się
Tło wydarzeń: wybieramy się w moim skarbem na weekend do Karpacza i przy okazji postanowiliśmy pojechać do Czech do jakiegoś "rewelacyjnego" aquaparku. Pojawił się tylko jeden problem: muszę kupić strój kąpielowy (a lustra w sklepach są okrutne...). Jako, że moja samoocena sięga dna postanowiłam się wyżalić Mojej Miłości i oczekiwałam pocieszenia i zapewnień, że moja figura jest OCZYWIŚCIE idealna..
Sytuacja właściwa: wracamy do domu samochodem, strój łypie na mnie groźnie z torebki, spędziłam ponad 3 godziny wybierając go, więc mój humor pozostawię bez komentarza... Z racji tego, że stoimy w gigantycznym korku postanowiłam rozłożyć siedzenie i ułożyć się wygodnie...
[Ja]: Skarbie nic się nie stanie jeśli się tak położę? No wiesz, gdyby nas zatrzymała policja Pan Policjant nie będzie mówił, że łamię prawo czy coś?
Na co Moje Kochanie, zupełnie spokojnie...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą