Po co chodzimy do psychoanalityków i co im wtedy opowiadamy?
Zaczniemy od dowcipu:
Przychodzi facet do psychoanalityka: - Kim pan jest z zawodu? - Mechanikiem samochodowym – odpowiada pacjent. - Proszę w takim razie położyć się pod kozetką i odprężyć...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą