Szukaj Pokaż menu

Mistrzowie Photoshopa z rosyjskich portali społecznościowych

185 784  
854   34  
Podobno najlepszy prezent to prezent wykonany własnoręcznie. Uwaga! Nie dotyczy awatarów na portalach społecznościowych!

Kliknij i zobacz więcej!

Wielka księga zabaw traumatycznych CCXIV

33 774  
40  
Dzisiaj o niedoskonałej lince, hardkorowych helikopterach, zabawie w dom i  niefortunnym finiszu. Zapraszam do czytania.

Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...

LINKA NIE DAŁA RADY

Przed moim domem są dość wysokie górki, na których rośnie masa drzew. Miałam wtedy z 10 lat. Na jednym z drzew zrobiłam sobie huśtawkę na bardzo cienkiej lince. Siadało się na spróchniały i cienki patyk. Wiele osób się tam bujało, ale nieszczęście przydarzyło się mnie. Kiedyś poszłam tam sama i zaczęłam się bujać. Sprawdziłam na telefonie która godzina. Była 17.00. Kiedy schowałam telefon popatrzyłam na linkę, która zaczęła się przerywać. Nie zwróciłam na to uwagi i za chwilę turlałam się na dół. Obudziłam się na dole z rozciętą dłonią położoną na bardzo ostrej gałęzi. Na dłoni zaś spoczywała moja głowa. Gdyby nie dłoń moja skroń nabiłaby się na gałąź i bym nie żyła.

Największa gitara świata

57 373  
375   12  
"Chłopak z gitarą byłby dla mnie parą" śpiewała dawno temu Karin Stanek, zapewne nie wiedząc wcale, że gdzieś na drugiej półkuli, w Argentynie, jakiś facet stworzył gitarę widoczną tylko z powietrza. Ale historia jej powstania  jest jeszcze ciekawsza.
Kliknij i zobacz więcej!

Pedro Ureta poznał Gracielę w latach 60. On wrócił z podróży po Europie, miał 28 lat, ona 17, i zakochał się w niej do szaleństwa. Mimo sprzeciwu księdza (różnica wieku) pobrali się i zaczęli wspólne życie.

Kliknij i zobacz więcej!

Któregoś razu Graciela lecąc samolotem nad argentyńską pampą zauważyła farmę, która z góry wyglądała jak kanka na mleko. Wtedy zaczęła projektować swoją w kształcie gitary, instrumentu, który tak kochała. Jej mąż zbyt zajęty codziennymi sprawami odkładał moment rozpoczęcia budowy "gitary" w nieskończoność. Nieszczęśliwie się złożyło, że Gracieli skończył się czas, pewnego dnia w 1977 roku po prostu upadła, zrobił się jej tętniak na mózgu i chwilę potem zmarła. Miała 25 lat i była w ciąży z ich piątym dzieckiem.


Kliknij i zobacz więcej!

Pedro postanowił wtedy, że gitara musi powstać i z pomocą dzieci, drzewo po drzewie, zaczął ją sadzić.  Pudło od gitary to cyprysy, niebieski gryf  powstał z eukaliptusów. Pedro obserwował jak  rośnie jego leśna gitara i jednocześnie dorastają dzieci. Dopiero kilkanaście lat później poślubił Marię, aptekarkę z pobliskiej miejscowości i ma z nią kolejne dziecko.  Im też podoba się gitara.

Uwierzcie lub nie, ale nie widział swojego dzieła inaczej niż na zdjęciach, bo przeraźliwie boi się latać.

Widok w Google Maps

375
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wielka księga zabaw traumatycznych CCXIV
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Koronkowa robota
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu 10 miesięcy i zwykły ołówek
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Bardzo bezpieczny dom
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Tęsknisz za muzą graną z kaset magentofonowych?
Przejdź do artykułu Nowe propozycje banknotów studolarowych

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą