Dobrych kilkanaście lat temu wypożyczyłem z biblioteki miejskiej książkę, której jeden z elementów fabularnych mnie urzekł jak sobie go przypomniałem, a w czasie lektury całość zrobiła na mnie wrażenie. Niestety nic poza zarysem fabuły nie pamiętam
Statek kosmiczny, sterowany przez mózg gigantycznej kałamarnicy sprzężony z komputerem pokładowym, podróżuje w czasie i przestrzeni, ratując ludzkość albo przynajmniej niektórych pojedynczych ludzi.
Zaczyna się (chyba) od uratowania jakiejś dziewczyny z tatuażami czy wzorami na skórze a'la kocie pręgi (?).
Czy ktoś kojarzy może autora i tytuł?
Statek kosmiczny, sterowany przez mózg gigantycznej kałamarnicy sprzężony z komputerem pokładowym, podróżuje w czasie i przestrzeni, ratując ludzkość albo przynajmniej niektórych pojedynczych ludzi.
Zaczyna się (chyba) od uratowania jakiejś dziewczyny z tatuażami czy wzorami na skórze a'la kocie pręgi (?).
Czy ktoś kojarzy może autora i tytuł?
--
-- Muszą być ludzie, którzy mają odwagę mówić swobodnie. -Giordano Bruno, spalony na stosie z kneblem na ustach...