Wczoraj pojawił się na Joe taki artykuł o wegańskich burgerach, z którego został tylko urywek, dostępny pod poniższym linkiem. Czy ktoś mi powie, co było tam tak kontrowersyjnego? Nie zdążyłem przeczytać
https://www.google.pl/search?q=wega%C5%84skie+burgery+joemonster.org&client=ms-opera-mobile&sca_esv=bab38e6c812c72d4&channel=new&espv=1&ei=SEPRZcH9JcSXjgaduq6IBA&oq=wega%C5%84skie+burgery+joemonster.org&gs_lp=EhNtb2JpbGUtZ3dzLXdpei1zZXJwIiF3ZWdhxYRza2llIGJ1cmdlcnkgam9lbW9uc3Rlci5vcmcyCBAAGIAEGKIEMggQABiABBiiBEjgUFC4A1jPUHAIeAGQAQCYAa0CoAGFF6oBBzAuOS41LjG4AQPIAQD4AQHCAgQQABhHwgIHEAAYgAQYDcICChAAGEcY1gQYsAPCAg0QABiABBiKBRhDGLADwgIFEAAYgATCAgUQIRigAcICBRAhGJ8FwgIHECEYChigAYgGAZAGCw&sclient=mobile-gws-wiz-serp#vhid=zephyrhttps://m.joemonster.org/amp/art/70724&vssid=global

A jednak, przy przewijaniu tematów mignął mi tytuł, ale załadował się inny art. Myślałem, że pochlałem bez pochlania

z lobby wegan nie ma żartów!

https://m.joemonster.org/amp/art/70724
Mi artykuł sie otworzył normalnie

@wisz-nu Otwiera się normalnie, ale z pominięciem widoku pełnej wersji serwisu.

@wisz-nu a mi tylko z Twojego linku, przejście na tryb desktopowy wychodzi do strony głównej

Swoją drogą, artykuł całkiem interesujący, a że z niepokojąco wyważonymi spostrzeżeniami i wnioskami, to i pewnie ból dupy wygenerował u ideologicznie przebodźcowanych

@wisz-nu może i się otwiera, ale co z tego, kiedy nie masz pełnej treści?

Nie da się komentować. Co za przypadek....

Mi tam wszystko działa. Widać, kto ma na pieńku z Big Vege

No i co jęczydupy? U szatkusa z artykułem wszystko działa, można się rozejść

@trabik artykuł mi się kończy na zdaniu:
"W prostej postaci, bez laboratoryjnych cudów i otoczki cudowności rodem z prezentacji Apple…"

Dalej są tagi i 5 ocen pozytywnych.
Chyba ze chodzi o niemożność komentarzy, to może rzeczywiście jest niekompletne...

a ja usłyszawszy w RMFie w zeszłym tygodniu, że złapali złodziei numizmatów miałem nadzieję, że to o Twoich chodziło

@wisz-nu Powtórzę, bo starasz się nie rozumieć. Artykuł jest inwalidą nie dlatego, że jako produkt "ekskluzywny" jest w pełni dostępny dla użytkowników zalogowanych na dżołmo, tylko dlatego, że dla użytkowników zalogowanych na dżołmo, korzystających z komputerów, odpala się jedynie w wersji dedykowanej dla urządzeń mobilnych

@poradnia ale czytałeś, co @trabik napisał?

Cytuję:
"może i się otwiera, ale co z tego, kiedy nie masz pełnej treści?"

Rozumiesz czy trzeba wytłumaczyć?

Jego problemem jest treść, nie forma.

@wisz-nu :

"https://m.joemonster.org/amp/art/70724
Mi artykuł sie otworzył normalnie"

@poradnia:

"Artykuł jest inwalidą nie dlatego, że jako produkt "ekskluzywny" jest w pełni dostępny dla użytkowników zalogowanych na dżołmo, tylko dlatego, że dla użytkowników zalogowanych na dżołmo, korzystających z komputerów, odpala się jedynie w wersji dedykowanej dla urządzeń mobilnych"

Daj znać, jak ci poszło

@poradnia ale wiesz, że ja wtedy pisałem do @trabika, który pisał od samego poczatku że nie ma pełnego tekstu?

Czy to wciaz do Ciebie nie dociera?

@wisz-nu Pisząc na forum publicznym należy liczyć się z polemiką, a zwłaszcza w przypadku inaczej precyzyjnych komentarzy. Funkcjonariusz @trabik dostrzegł jeden z elementów świadczących jego zdaniem, że z wrzutką na głównej może być coś nie halal. W rezultacie, niezależnie od tego jak problem przedstawił, rację miał. Czego nie rozumiesz?

@poradnia udajesz, czy naprawdę nie rozumiesz?
Rzecz, o której Ty wspomniałeś nie była przedmiotem dialogu z @trabikiem, bo na prawdę nie była elementem, który miałby znaczenie dla człowieka chcacrgo zapoznać się z treścią tekstu.

To nie jest kwestia tego "jak problem przedstawił" tylko "jaki problem przedstawił". Nie przeczę temu, że w momencie kiedy go przedstawiał - dostęp do treści był niedostępny, natomiast w momencie kiedy ja się udzieliłem - całą treść widziałem. A ponieważ on dalej twierdził, że nie może przeczytać całości, próbowałem się dowiedzieć na czym jego tekst się kończy.

I tu Ty "wchodzisz caly na bialo", a mówiąc precyzyjniej - wcinasz się ze sprawą, która ma tu znaczenie marginalne i "klękajcie narody", bo @poradnia się udzielił.

@wisz-nu Owszem, rzecz o której wspomniałem nie była przedmiotem dialogu z trabikiem, ale się z chwilą mojego komentarza nią stała. Pozwoliłem sobie rozszerzyć perspektywę o swoje spostrzeżenie, gdyż ponieważ zwyczajnie mogę, a z artykułem rzeczywiście podziało się coś mało standardowego, co nie musi mieć aż tak ścisłego związku z tym, co uważasz, że musi. Proponuję zatem, żebyś z uwagi na sugestię dotyczącej wcinania się, poluzował tasiemkę od stringów, ewentualnie sprawdził, czy nie założyłeś ich przypadkiem tył naprzód

@poradnia

Ustalmy kolejnosc faktów:

1. odpowiadałem @trabikowi i próbowałem z nim ustalić jak wygląda problem po jego stronie.

2. Wszedles z wątkiem pobocznym dotyczacym strony wizualnej.

3. Nikt na to nie zaragowal, a Ty nie lubisz być ignorowany, wiec odpaliła się standardowa u Ciebie reakcja w stylu: "Uwaga, ja tu jestem! Teraz ja jestem najważniejszy! I jak piszę, że widok ważniejszy od tresci, to zamknąć mordy i przyznać mi rację!"

@wisz-nu Z żadnym wątkiem pobocznym dotyczącym strony wizualnej nie wszedłem, tylko dodałem spostrzeżenia uzupełnieniające listę fakapów związanych z artykułem. Trabik nie wygląda mi na forumkowego amatora nie radzącego sobie z odróżnianiem arta wymagającego zalogowanie, od tego dostępnego swobodnie.

Zanim zareagowałem, sprawdziłem z ciekawości dostęp do dyskutowanej treści z kilku poziomów. Efekty potwierdziły, że było przy nim grzebane. Twoje próby "ustalanie" uznałem za cokolwiek rachityczne. Ze zlewaniem moich uwag poradziłem sobie jak widać całkiem nieźle, a moje pobudki identyfikuję nieco inaczej niż ci próbuje ułatwić twój wewnętrzny przymus.

@poradnia "Ze zlewaniem moich uwag poradziłem sobie jak widać całkiem nieźle"

Właśnie widać


Ale już kończę udział w tych przepychankach. Do następnego.

@wisz-nu właśnie miałem byku zaproponować, żebyśmy zostawili trochę miejsca dla innych, w tym dla pomysłodawcy wątku funkcjonariusza @trabik , autora publikacji bojownika @Roquefort oraz kto wie, może dla samych sprawców zamieszania z nieco znikniętym artykułem...

Znikania artykułu to nasza wina, omyłkowo wszedł w kategorię sponsorowanych, które znikają dla zalogowanych bojowników. Więc dzisiaj powrócił w pełnej krasie.