Dwóch niedopitych a w barku ostał się jeno spirytus i żadnego rozcieńczalnika. Chociaż nie! Znalazł się słoik kompotu truskawkowego. . . . Spiryt rozcieńczony kompotem truskawkowym. To mnie prześladuje do dziś.
--
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć,
bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.