Czy u was też jest tyle biedronek? Miałem otwarte okno w moim pokoju i pełno łazi po firanie i szybie. Na placu zabaw byłem z dzieckiem, też mnie obsiadały. Dabelju ti ef?
żona też mówi, że gryzą. Mnie jakoś żadna nie uyebała. Może w przeszłoścu za bardzo je wykorzystywałyście, żeby wam kawałek chleba przyniosły i teraz się mszczą
Zastanawiam się, co w warunkach azjatyckich zjada te biedronki. Poza Azjatami, oczywiście.
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!
Szukają miejsc, w których mogą przezimować. Nie dziwią mnie biedronki próbujące się dostać do środka, bardziej ślimak wstężyk, który z uporem maniaka tkwi na framudze okna. Czasami widać, że się przemieszcza. Jak na razie go nie wyrzucam, czekam, co będzie dalej.
:thurgon sądząc z niechęci do robaczków to raczej antyreklama. Nie chcę rzucać kalumnii, ale może warto byłoby sprawdzić, czy do Lidla nie trafia podejrzana ilość paczek z aliexpress
--
Jeśli nie możesz się nauczyć jeździć na słoniu, naucz się przynajmniej jeździć konno.
- Co to jest słoń?
- Rodzaj borsuka - wyjaśniła Babcia. Nie dzięki przyznawaniu się do ignorancji od czterdziestu lat cieszyła się sławą znawczyni natury.
U mnie ślimaki imprezki na ogrodzie odstawiają. I przy oczku wodnym siedzi sobie z 8 ślimorów, pięć metrów obok jacyś spóźnialscy zapitalają, ale zanim dopełzną do połowy, to impreza się kończy. Spotykają się metr od sadzawki i już razem raźno popitalają do domu
Od zarąbania tego jest. Miałem na wiosnę montować moskiery, ale będę musiał w tym tygodniu. Nie da się uchylić okien, bo momentalnie wlatują do środka.