Fikanie na drodze do innego kierowcy to spore ryzyko, bo nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. Koleś słusznie dostał po mordzie za głupie cwaniakowanie na drodze.
Oto kolejna partia różnych sytuacji, które udało się nagrać na naszych drogach, dzięki użytkownikom jeżdżącym - coraz chętniej - z rejestratorami, nagrywającymi telefonami, smartfonami czy podobnymi wynalazkami.To właśnie dzięki takim nagraniom wszyscy mamy niepowtarzalną okazję uczyć się na błędach innych.
Na trasie A1 w kierunku Łodzi, wracający do domu samochodem Skoda poczuli dym. Ich samochód z niewiadomych przyczyn stanął w płomieniach. Dzięki przejeżdżającym kierowcom udało się zapobiec całkowitemu zniszczeniu auta. Szczególne dzięki kierowcy cysterny, ale też ludziom z osobówek i vanów za oddanie gaśnic.