Podczas środowych obrad Sejmu doszło do kuriozalnej sytuacji. W trakcie obrad poseł PiS Dariusz Matecki opuścił swoje miejsce, by zaprezentować na swoim tablecie zdjęcia Donalda Tuska i Władimira Putina.
„Rozumiem, że występuje pan na sali w charakterze billboardu?" – zwrócił się do Mateckiego zdumiony marszałek Hołownia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą