Zatrudnił się Marian w policji. Przez jakąś niedoróbkę wypłaty przez trzy miesiące nie dostawał.
- Co jest, Jadziniak, pieniędzy nie potrzebujecie? - zagadnął go przełożony, kiedy sprawa wypłynęła.
- E, niee, jasne, że potrzebuję, ale myślałem, że jak mi pistolet dali, to już dalej mam sobie sam radzić.
by nicku
* * * * *
Umarł stary, zapalony Quake´owiec.- Nie trzeba. Zrzucaj mnie na dół.
by slitor
* * * * *
Knajpa. Wieczór. Siedzi Jezus i spółka, rozmawiają, bawią się, co i rusz ktoś ląduje z mordą w misce. W końcu jednak Jezus zbiera uczniów i wychodzą, tylko jeden, przeoczony w kącie, śpi dalej. Oberżysta budzi go nad ranem, podaje rachunek. Ów uczeń zaspany i przepity patrzy i się zastanawia:
- Skąd, u licha, wezmę 30 srebrników?
by Peppone
* * * * *
- Co się stało, stary?
- Wiesz, zapoznałem na necie niezłą laskę. Seksowna dwudziestka z Wawy, duży biust, blondyna, metr osiemdziesiąt i w ogóle super, zdjęcia mi wysłała i już się miałem z nią umówić w realu.
- I co?
- I wtedy się skapowałem, że to ja.
by pietshaq
* * * * *
Waszyngton. Biały Dom. Sypialnia prezydencka. Późna noc.
- Dżordżuś, już późno, chodź spać! Ile się można gapić na komputerze na zdjęcia satelitarne?!
- Nie przeszkadzaj! Nie pójdę spać, dopóki nie znajdę tego przeklętego bin Ladena!
by Peppone
* * * * *
Czas zdawania rocznych sprawozdań finansowych w urzędzie skarbowym. Z pokoju urzędnika wychodzi księgowa. Czekająca na korytarzu przyjaciółka, księgowa w innej firmie, pyta:
- Zdałaś?
- Zdałam.
- To daj spisać!
by Peppone
* * * * *
- Dobrze pływasz?
- Bardzo dobrze, przepłynąłem kanał La Manche...
- Nie ty jeden.
- W piętnaście godzin...
- Phi..
- Wzdłuż.
by Rupertt
* * * * *
On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejść?
On: Nawet o tym nie myśl!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Będziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?
Po ślubie czytać od dołu do góry.
by Peppone
* * * * *
Dzwonek do drzwi, babcia wygląda przez judasza, a tam dwóch ponurych osiłków.
- Panowie hydraulicy?
- Nie, my z zakładu pogrzebowego.
- Ale u nas nikt nie umarł!
- A u nas plan...
by nicku
* * * * *
- To wy jesteście ten Król Artur, co to miecz z kamienia wyciągnął?
- Tak, a co?
- Samochód mi ugrzązł w błocie, pomożecie?
by Peppone
A oto z czego się śmialiście C wielopaków temu:
Chcesz poczytać więcej dowcipów? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 207poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |