Algebra liniowa prof. Mozgawa:
- Szkoda, że prędkość światła to tylko 300 000 km/s, w przeciwnym razie mógłbym prowadzić wykład trochę szybciej...
KPK u Skręta:
Wykład z postępowania. Siedzi jak zwykle jego asystentka i Skręt coś opowiada. Nagle pyta:
- Czy wiecie Państwo, co jest oznaką dziewictwa i szeroko rozumianej "czystości"?
Cisza... Skręt na to:
- Bladość proszę Państwa...
I po chwili wskazując na asystentkę:
- Ale Pani Ewa zawsze była smagła...
Dr N., analityka i kontrola:
Po krótkim wprowadzeniu w zagadnienia statystyczne:
- Proszę państwa, to i tak wszystko jest o d*pę potłuc. Wsadzam jedną nogę w ciekły azot, a drugą we wrzątek - a średnia temperatura jest komfortowa!
Prawo administracyjne dr Taras:
- (...) objaśnię nazwę Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Proszę Państwa Samorządowe Kolegium Odwoławcze jest jak świnka morska. Nie jest to świnka i z morzem też nie ma nic wspólnego...
dr Agnieszka P. WP.:
Mówiąc o jej otwartości na studenckie sugestie:
- Bo wiecie Państwo - ja zawsze stoję dla Was otworem (sic!).
Po tym... zakończyła zajęcia (po jakiś 5 minutach).
Filozofia:
dr P.:
- Dionizos to był czub, onanizował się na rynku w Atenach. Po szczegóły zapraszam na konsultacje...
Fizyka, dr Marek W.:
Doktor wchodzi na ćwiczenia w białym fartuchu. Na twarzach studentów szok - zawsze był w sweterku.
- Dzień dobry państwu, dzisiaj będziemy przeprowadzać doświadczenia.
Podnosi długopis, po czym go upuszcza.
- To było pole grawitacyjne. A teraz przejdziemy do rozwiązywania zadań.
Mgr Maliszewski:
Mieliśmy kolegę co ksywkę miał odpowiednią do wyglądu i ubioru, a mianowicie "hydraulik". Chodził zawsze z taką "hydrauliczną" torbą na ramieniu. Któregoś razu konserwatorzy łazili i mierzyli temperaturę w salach bo strasznie wiało. Traf chciał, że kolega się spóźnił na zajęcia. Grzecznie puka do drzwi, otwiera, wchodzi, mówi dzień dobry a mgr do niego:
- To może pozatykajcie te dziury wentylacyjne w ścianach to będzie cieplej, bo tak to się nie da pracować...
Prof. Doberman, socjologia:
Nikt nic nie czai, jak zwykle. Kolega, wyrwany ze snu pytaniem, na które zna odpowiedź tylko wykładowca, oczywiście nie ma bladego pojęcia jak odpowiedź brzmieć powinna.
Profesor:
- Widzę u ciebie, dziecko, bezkres Syberii w oczach...
Teczka:
Przed budynkiem wydziału Politologii grupa studentów pali papierochy i konwersuje klnąc niemiłosiernie. Zbliża się Prodziekan ds. studenckich, rozmowy milkną. W pewnym momencie rzeczonemu puszczają zamki w dyplomatce i wszystkie papierzyska lądują na bruku. Dziekan patrzy z niedowierzaniem i wali tekstem:
- O k....a! Dobrze, że wódki nie niosłem.
I dodaje:
- Słyszeliście chłopaki ten kawał?...
* * * * *
Dzięki dla wielu studentów UMCS - ale mimo waszego wkładu nadal nie udało się dojść do prawdy z płcią Marii Curie...
Powiem Wam jeszcze tyle, że jestem pozytywnie zaskoczony Waszym dodawaniem rodzynków w nowym roku, bo jest ich całkiem sporo. Wiele nie przechodzi przez sito selekcji, ale przynajmniej jest w czym wybierać. Dzięki temu dostajecie co tydzień śmietankę słodyczy z uczelni całej Polski. A może ktoś ma ochotę podesłać jakieś teksty z uczelni poza naszym krajem? Serdecznie zapraszamy!
Na koniec ostatnie echa kampanii wyborczej... Tylko czy aby nie trochę przeterminowane? Może wypadałoby już zmienić nazwę partii:
Prof. Ż.:
- (...) jeśli ktoś tak sądzi to albo jest głupi, albo jest z AWS...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą