Autentyki LXXXI - Seks po wiejsku
kish
·
27 lutego 2005
51 377
7
29
Dzisiaj dowiesz się ile kosztuje naprawdę dobra impreza, jak zwiększyć obroty w sklepie spożywczym oraz jak się uprawia seks po wiejsku... Wszystko to, a nawet więcej, w dzisiejszym (słownie: osiemdziesiątympierwszym) wydaniu Autentyków.
URZEKŁA GO JEGO HISTORIA
Przyjechał do nas ksiądz na misję i od pierwszych minut dało się wyczuć, że kazanie potrwa conajmniej pół godzinki. Gdy owa mowa się zaczęła, najwyraźniej zmęczony pewien pan zasnął u boku swojej małżonki.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że po kilku minutach trwania kazania zaczął przeraźliwie chrapać. W ciągu 3 minut jego chrapaniem żył już cały kościół, a jego małżonka jak i ksiądz zdawali się nie reagować.
W końcu najwyraźniej zirytowany ksiądz przemawia do jego żony:
- Może by pani wreszcie obudziła męża?
Na co rezolutna babka:
- Niech go zbudzi ten, który go uśpił!
by Radax
* * * * *
JAK SIĘ BAWIĆ, TO SIĘ BAWIĆ!
Wczorajsza rozmowa w knajpie. Bohaterzy (J) - Ja (S) -kolega Seba
J - Myśmy z Andrzejem tydzień temu tu na imprze po 250 zł stracili...
S - Łe, na moje ostatnie urodziny tutaj poszło 1300!
J - Ożeszwmorde, to co wy żeśta pili?
Sobota. Wreszcie można wrzucić na luz i pozwolić, aby życie leniwie płynęło obok (najlepiej swoim torem). Ogólnie nikomu nic się nie chce i można się rozleniwić na całego. Dlatego pozwólcie, że podczas gdy wy będziecie się oddawać jakże ważnemu nicnierobieniu, my z przyjemnością pomasujemy wasze podbrzusza... wielopaczkiem.
W pewnej uroczej górskiej miejscowości żyły razem kotek z pieskiem. Niczego im nie brakowało. Mieli malutki parterowy domek ze ślicznym ogródeczkiem w którym rosły warzywa i owoce, niewielki trawnik na którym pełno było różnych kwiatków i sadek z jabłoniami i gruszami, a nad tym wszystkim zawsze było niebieskie niebo. Tylko dzieci nie mieli. Piesek wybrał się więc do weterynarza, żeby dowiedzieć się dlaczego. Wszedł do doktora i mówi:
- Mamy z kotkiem malutki parterowy domek ze ślicznym ogródeczkiem w którym rosną warzywa i owoce, niewielki trawnik na którym pełno jest różnych kwiatków i sadek z jabłoniami i gruszami, a nad tym wszystkim zawsze niebieskie niebo. Dlaczego panie doktorze los nas tak doświadcza, że nie mamy dzieci?
Weterynarz zamyślił się, przeanalizował wszystko co powiedział mu piesek i odparł:
- Według mnie, nie macie dzieci dlatego, że obydwaj jesteście samcami.
by W_Irek
* * *
W pewną paskudną, zimną i deszczową jesienną noc strudzony wędrowiec zauważył przydrożną karczmę o wiele obiecującej nazwie "Smok i święty Jerzy". Podszedł, zastukał - drzwi otworzyło mu wstrętne, oślizgłe babsko. Niezrażony tym widokiem grzecznie zapytał o możliwość noclegu mimo późnej pory. Babsko jednak w słowach powszechnie uważanych za niegrzeczne kazało mu wypierdalać, co tez wędrowiec niezwłocznie uczynił. Po krótkiej chwili zastanowienia postanowił jeszcze raz spróbować szczęścia.
Wrócił, zapukał do drzwi i znów mu otwiera to samo paskudne babsko. Wędrowiec pyta:
- A czy jest Święty Jerzy?
by Bobesh
* * *
- Hallo Houston, hallo Houston, padł nam komputer pokładowy, co robić, co robić?!
- Póki co grajcie na zapasowym, grajcie na zapasowym!
by Nicku
* * *
Rozmowa przez telefon:
- Jakie są pańskie poglądy polityczne?
- Moje poglądy poli... Proszę chwilę zaczekać, muszę uspokoić synów... BENITO! ADOLF! Uspokójcie się!
by Excalibur
* * *
Do biura zleceń TP S A dzwoni facet.
- Chciałem wysłać telegram, dyktuję: " jestem młodą blondynką, mam wspaniałą figurę, duże piersi i właśnie wychodzę z wanny, bardzo chciałabym żebyś był tutaj i mnie pieścił".
- Zapisałam - odpowiada panienka - powtarzam tekst :" jestem młodą blondynką, mam wspaniałą figurę, duże piersi i właśnie wychodzę z wanny, bardzo chciałabym żebyś był tutaj i mnie pieścił ".Do kogo ma być zaadresowany?
- ...........................ojjjjjjjj........................W zasadzie już nie musi pani wysyłać tego telegramu.
by W_Irek
* * *
Ci którzy mówią "Należy pić więcej" i ci którzy mówią "Należy pić mniej" zgadzają się co do jednego: "Należy pić".
by Nicku
* * *
Wrócił późno w nocy do domu narąbany w trzy d*py gość. Zjadł czerstwy jak diabli tort stojący na stole i położył się do łóżka. Rano szarpie go za rękę synek:
- Tato nie widziałeś mojego bębenka?
by W_Irek
* * *
Jaki jest ulubiony film ojca dyrektora?
"Milczenie owiec"
by Otwock2
* * *
Dziennikarze poczytnej gazety przeprowadzili sondę uliczną. Zadawali tylko jedno pytanie: "Być albo nie być?".
89% odpowiedzi brzmiało "Idź w pi**u!".
by W_Irek
* * *
Gość od pogody w jakiejś telewizji zapowiedział na następny dzień obfite opady śniegu. Prognoza, jak to często bywa, nie sprawdziła się.
Następnego dnia prowadząca wiadomości szybciej powiedziała, niż pomyślała:
- A więc Bob, gdzie te 8 cali, które mi obiecywałeś wczoraj wieczorem?
by Wodz
* * *
- Witaj Czerwony Kapturku - mówi wilk - pierożków ci z babcią przyniosłem.
- Oj dziękuję (mniam mniam) jakie pyszne (mniam mniam), a z czym one są?
- Przecież mówię, że z babcią...
by W_Irek
* * *
W poczekalni:
- Ten lekarz to geniusz w dwie minuty wyleczył moją żonę.
- ???
- Powiedział jej, że wszystkie jej dolegliwości nieuchronnie zwiastują nadejście starości.
by Lary
* * *
Wykład z filozofii. Profesor kończąc swój wywód:
- Opierając się na przemyśleniach największych filozofów różnych szkół możemy stwierdzić, że nie w spełnionych pragnieniach, a w mającej szanse na powodzenie pogoni za tymi pragnieniami, człowiek znajduje swoje szczęście. Czy macie państwo jakieś pytania?
Głos z końca sali:
- Czy pan Profesor kiedykolwiek w chłodną, deszczową noc gonił za odjeżdżającym z przystanku ostatnim autobusem?
by W_Irek
* * *
Coraz częściej spotykamy się z nowym, niebezpiecznym procederem. Dotyczy on głównie starszych mężczyzn.
Mianowicie, kiedy samochód zatrzymuje się na czerwonym świetle, przed samochodem zjawia się młoda, naga kobieta i zachowuje się jakby chciała umyć nam szyby w aucie.
W tym samym czasie inna osoba otwiera po cichu tylne drzwi twojego samochodu i kradnie stamtąd wszystko co się da.
Oni są naprawdę dobrzy w tym co robią.
Złapali mnie na to pięć razy w piątek i siedem razy w sobotę. W niedzielę nie dałem rady ich znaleźć.
by Zbiszek
* * *
Wpada uradowany małżonek do domu:
- Kochanieee, wygraliśmy szóstkę w totka. No wygraliśmy szóstkę!!! Czemu się nie cieszysz?
- Bo wiesz, moja mama umarła.
- No k*rwa jak się darzy to się darzy.
by Czapla57
* * *
Uświadamianie dzisiaj:
Zapomnij starą opowiastkę z pszczółką i kwiatkiem... Język komputerowy jest na topie!
- Tata jak przyszedłem na świat?
- No dobrze mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę: tata poznał mamę na chatroomie.
- Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick’a.
- Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla.
- Niestety było już za późno, żeby nacisnąć "cancel" albo "escape", a i meldunek "Chcesz na pewno ściągnąć plik?" już na początku skasowaliśmy w opcjach w "ustawienia".
- Mamy antywirus już od dłuższego nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem.
- Wic nacisnęliśmy klawisz "Enter" i mama otrzymała komunikat "Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy".
by Oleand
* * *
Głośne walenie w ściany, zbudziło jednej nocy w hotelu, całkiem sporą grupę gości. Menadżer hotelu udał sie do pokoju, z którego rozchodził się hałas, zapukał kilka razy. Ponieważ nie było odpowiedzi, wszedł nie czekając na zaproszenie. Gdy wszedł, zobaczył staruszka okładającego pięściami ściany.
- Co pan robi?! - zapytał poirytowany menadżer - Proszę natychmiast przestać, budzi pan wszystkich w hotelu!
- Gdzieś mam hotel i was wszystkich! - krzyknął staruszek - Właśnie mam erekcję!
- No dobrze - odrzekł menadżer - ale czy z tego powodu musi pan tłuc pięściami w ścianę?
- Muszę, bo to moja pierwsza erekcja od lat, a moje poskręcane reumatyzmem dłonie nie chcą się otworzyć!
by Zbiszek
* * *
Młoda laseczka zakochała się w jewrieju. A że była niezbyt kumata, jak zmieni się jej życie, poszła po konsultacje do rabina.
- Musisz dziecko wiedzieć jedno - w naszej religii mąż z żoną bez mała wszystko robią oddzielnie: do synagogi - oddzielnie; do sklepu - oddzielnie. Nawet tańczymy oddzielnie.
- A co z seksem? Można się kochać? - dziewczę się zarumieniło.
- Można - mówi rabe.
- Oralnie?
- Można.
- Na boku?
- Można.
- A na jeźdźca?
- Można.
- Na stojąco?
- Absolutnie nie wolno!
- Czemu?
- Może się nieopatrznie zmienić w taniec...
by Skaut * * *
Koniec masażu. Czas stawić czoło przeciwnościom losu i zrobić coś pożytecznego. Najlepiej wrzucić jakiś super kawałek na forum kawałki mięsne. Możesz też poczekać na jutrzejsze [a]utentyki lub popisać na zupełnie nowym forum filmozerców. W końcu to Twoja sobota!