Węże i ich ofiary
Reszka
·
18 marca 2011
247 361
1505
84
Co jedzą węże? Ich menu jest bardzo urozmaicone. Zresztą zobaczcie sami:Ten pyton na przykład zjadł niedawno psa. Wygląda na bardzo zadowolonego, w odróżnieniu od pana po prawej, być może byłego właściciela czworonoga.
Hej! Dziś opowiemy wam o najgorszej odpowiedzi, sympatycznym kolesiu oraz o byciu zakochanym...Nigdy nie jest się za starym na próbowanie nowych rzeczy. Moja babka zaczęła biegać, kiedy miała sześćdziesiąt pięć lat. Teraz ma siedemdziesiąt jeden i ciągle nikt nie wie gdzie jest.
by skijlen* * * * *
- Air Czelabińsk 121, Air Czelabińsk 121, tu kontrola ruchu lotniczego. Widzimy na radarze, że stoicie w miejscu na wysokości 10.000 metrów. Co tam się u was dzieje?
- A, jakiś dupek pociągnął za hamulec bezpieczeństwa i wyszedł na skrzydło.
- I co on tam robi?!
- Sika...
by Peppone* * * * *
Lord Voldemort jest jak nastolatki. Ma swój pamiętnik, specjalny kubek, zwierzątko, które uwielbia i obsesję na punkcie znanego małolata. No i chce zoperować sobie nos.
by skijlen* * * * *
- Jaka jest najgorsza możliwa odpowiedź na twoje "kocham cię"?
- "I tak wyciągnę tę wtyczkę, dziadku."
by spigi* * * * *
- Ty już mnie nie chcesz! Masz innego.
- No nie, w sumie jesteś sympatyczny.
- To o co ci idzie?
- Ja nas nie widzę razem.
- Dlaczego? Kochanie!
- Już mówiłam, jesteś sympatyczny, znikasz jak atrament, gdy jesteś potrzebny.
by zajebioza* * * * *
W Australii wszystko chce cię zabić. Pamiętaj o tym, tak jak ja.
Odwiedzałem tam znajomych, zaprosili mnie do ogrodu... Dobrze, że miałem przy sobie miotacz ognia, bo w ostatniej chwili kątem oka zauważyłem na drzewie tego koalę.
by Rupertt* * * * *
- Jakie to uczucie - być zakochanym?
- Mniej więcej takie, jak wtedy, kiedy jesteś głodny, a do stolika podchodzi kelner z twoim zamówieniem.
by Peppone* * * * *
Kobiety nienawidzą, kiedy przy rozstaniu mówi im się: "to nie przez ciebie, to przeze mnie". Chociaż stwierdzenie: "to nie przez ciebie, to przez nią" nie wydaje się lepszym pomysłem.
by skijlen* * * * *
- Mamo, tato, jakim cudem jesteście już 20 lat ze sobą? Miłość?
- Nie, syndrom sztokholmski.
by Peppone* * * * *
Grupka żulików siedzących na placu przed moim oknem na osiedlu wygląda, jakby ich kolega poszedł do domu po piłkę, a oni na niego czekają... 30 lat.
by clod* * * * *
A sto Wielopaków temu śmialiśmy się na przykład z tego:- Po co ci pies, Jowita?
- Żebym nie bała się nocą po parku spacerować.
- Musisz po nocach po parku łazić?!
- A kto wyjdzie z psem?!
by Leszek_z_balkonu
* * * * *
Pewnego dnia uczeń zapytał Mistrza:
- Jak długo trzeba czekać w życiu zmian na lepsze? Jaki jest sens życia? Co to jest miłość?
- A skąd, do ch*ja, mam wiedzieć? Odejdź Pietka od tokarki, bo ci łapę uje*ie!
by Misiek666
* * * * *
Lata 90., gdzieś pod Hamburgiem. Stacja benzynowa. Przyjechał Ruski zatankować. Idzie do kasy, rozlicza się. Szukając pieniędzy żartem pyta:
- A jeżeli bym nie zapłacił, a po prostu pojechał?
- Jak to - pojechał?
- Załóżmy, że jestem złodziejem. Kradnę benzynę.
- No to mamy tu monitoring. Jakby co, przekażemy numer rejestracyjny policji.
- A jeśli mam brudną tablicę?
Tu Niemiec zatchnął się, wybałuszył oczy i po chwili spytał:
- Jak to - brudną tablicę?!
by Peppone
* * * * *A tutaj znajdziesz cały Wielopak_weekendowy_DCXV.
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 714 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |