Witajcie! Dzisiaj dowiecie się, co przydarzyło się podczas niedzielnego obiadu, poznacie alternatywną wersję zakończenia Władcy Pierścieni oraz poznamy najnowsze wyniki badań opinii publicznej... Rano. Leżę w łóżku. Nikt nie przeszkadza, wszyscy cicho chodzą na palcach. Z kuchni dochodzą ładne zapachy... Czy to sen? Nie, wróciłem z akademika do domu! Do rodziców!
by clod* * * * *
Mały murzynek siedział przed swoją lepianką i rozmyślał - jak by to było wspaniale, gdyby ktoś napisał piosenkę zatytułowaną jego imieniem. Wiedział, że w jego przypadku to nierealne, ale lubił sobie pomarzyć. Z zadumy wyrwał go głos matki:
- Rusz się i poszukaj swoich czterech braci, idziemy w busz. Hej! Mambo no.5, mówię do ciebie!
by Rupertt* * * * *
Niedziela, obiad rodzinny:
Teściowa: Czy to przypadkiem nie jest już twoja trzecia lampka wina?
Ja: Czy to przypadkiem nie jest już twój trzeci mąż?
T:
J:
T:
Ja: sosu?
by Cieciu* * * * *
W odpowiedzi na muslimskie "patrole szariatu" Żydzi wprowadzają swoje patrole. "Aj-waj patrole" będą chodzić w szabas, wyłapywać pracujących i zmuszać do odpoczynku.
by Peppone* * * * *
Zmarł buddysta. Pojawia się przy nim śmierć i mówi: "Masz 1400 punktów karmy. Wolisz zostać ogórkiem czy złotą rybką?"
by skijlen* * * * *
- Abram! Co ty zwariowałeś? Co ty mi za prezent dajesz 8 marca?
- Ty mi na dzień mężczyzny zacerowałaś skarpetki i powiedziałaś, że są jak nowe, to ja ci noże naostrzyłem i są ostre jakby były prosto ze sklepu.
by clod* * * * *
Gdyby Saruman za pomocnika miał ministra Szyszko, to ostatni marsz Entów na Isengard zakończyłby się zanim jeszcze by się rozpoczął :)
by marszcze* * * * *
- Izak, chodź tu szybko, człowiekowi trzeba pomóc! Babcia Sara się źle czuje, ty jesteś doktor, ty jej pomóż, zrób coś!
- Ale ja jestem doktorem archeologii!
- A babcia Sara też nie podfruwajka!
by Peppone
* * * * *
[- Ktoś tu sikał]
- Idziemy!
[- Ktoś tu sikał]
- Chodź!
[- Ktoś tu sikał]
- Idziemy!
[- Ktoś tu sikał]
- Idziemy!
[- Ktoś tu sikał]
- Chodź!
[- Ktoś tu sikał]
- Idziemy!
Gdy idę z moim psem na spacer, zwykle sobie trochę pogadamy.
by Rupertt* * * * *
Proponuję toast za kobiety, za nasze kobiety! Nie za takie wyzwolone kobiety z zachodu, które piją, palą, zmieniają się w swoich mężów, ale za nasze słowiańskie kobiety, które, oprócz tego wszystkiego, chodzą jeszcze do pracy!
by clod* * * * *
Z badań opinii publicznych wynika, że:
- co drugi Rosjanin widziałby kobietę na stanowisku prezydenta,
- 2/3 Rosjan popiera Putina.
Wygląda na to, że jak Putin zmieni płeć, to poniżej 100% nie zejdzie.
by Peppone* * * * *
Dawno, dawno temu, 100 Wielopaków wstecz...Bonusowy
- Co mają wspólnego: Radom, Mielec, Sosnowiec, Wałbrzych i Łódź?
- Dziwki, dresiarzy, pijaków, złodziei, bandytów, ćpunów i ulicę Warszawską.
by Peppone
* * * * *
Putin dzwoni do Obamy:
- Cześć. Mam dla Ciebie kiepską wiadomość.
- Kiepską? Jaką?
- Zapraszamy Cię na paradę wojsk rosyjskich z okazji 9 maja.
- Do Moskwy?
- No nie. Do Waszyngtonu.
by Misiek666
* * * * *
Mieszkaniec Chicago Mosze Rosenfeld często chodził na wyścigi i obstawiał ze zmiennym szczęściem. Pewnego dnia zauważył interesującą rzecz. Przed kolejnym wyścigiem do jednego z koni podszedł rabin i pobłogosławił go.
Ku zdziwieniu Rosenfelda koń, nie uważana za faworyta wychudzona chabeta, wygrał wyścig. Podobnie w następnym wyścigu - wygrał koń błogosławiony przez rabina. Przed kolejnym wyścigiem Rosenfeld postawił 50 baksów na kolejnego konia błogosławionego przez rabina i wygrał 250 dolarów. Po tym, konsekwentnie przez kolejne wyścigi obstawiał błogosławione konie. Wygrał 150 tys baksów.
Przed kolejnym wyścigiem, w trakcie dłuższej przerwy, pobiegł do banku i wycofał wszystkie oszczędności. Zdążył podpatrzyć, który koń zainteresował rabina i postawił to, co wygrał plus oszczędności - razem 300 tysięcy baksów. Ku jego rozpaczy koń biegł wolno, a potem potknął się, przewrócił i zdechł na torze.
Zrozpaczony Mosze zaczął biegać po terenie i szukać rabina. Znalazł go i zapytał:
- Rabi, jak to może być, że pobłogosławiony przez ciebie koń, po tym paśmie sukcesów, nawet do mety nie dobiegł, tylko zdechł?!
- Aj, Mosze - westchnął rabin - jak ty byś częściej bywał w synagodze, to byś odróżniał błogosławieństwo od modlitwy za konających.
by Peppone
* * * * *A tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy DCXIV
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 713 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy! Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |