Bo palić to trzeba umić! Ot co! Jak? Na przykład tak:
petrela
Bawiliśmy się we wczesnej młodości w większym gronie w grę półsłówek. Koleżanka spaliła klasyczne hasło, które brzmi Stój Halina
Spalony wyszedł trochę inaczej:
Halina nie idź dalej
barthol
Oryginalny:
Przychodzi Viagra do baru i mówi:
- Stawiam wszystkim!
Spalony przez koleżankę:
Przychodzi Viagra do baru i mówi:
- Stawiam wszystkim piwo!
Sodomel
Oryginał:
Trzej królowie prowadzeni przez gwiazdkę betlejemską doszli do stajenki.
Wchodzą po kolei do środka. Jako ostatni wchodzi Baltazar.
Nie zauważył niskiej framugi, walnął się w głowę i krzyknął:
- O Jezu!
Uradowany Józef odwrócił się do Marii:
- O! I to jest imię, a nie jakiś tam Stefan!
Wersja spalona:
No i nastała długo oczekiwana przez wszystkich niedziela. Zaraz wszyscy usiądą do ładnie nakrytego stołu, napchają się paróweczkami, pojdą do kościółka i jeszcze pózniej zalęgną się na kanapie przed telewizorem. Ale można tę monotonię zmienić... wystarczy zacząć dzień od naszych autentyków :)
DZIECI
fotograf sz:
Syn (lat 15) połamał nogę, wybudzany po operacji mocowania na blachę i śruby.
- Jak się czujesz?
- Połamany i skołowany.
- Wiesz, gdzie jesteś?
- Tak. 45 minut leżałem na piachu czekając na karetkę do szpitala. Z piachu do szpitala to jeszcze niezły kierunek
Sana:
Młoda wróciła ze szkoły, siedzi zamyślona w kąciku. Po chwili pyta:
- Mama, czy ja mam nos jak Cezar?
- No, wiesz córeczko, nosek masz "wyrazisty", prosty, można by go od biedy nazwać "rzymskim"; a co?
- A bo chłopaki w klasie wołają na mnie Julek!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą