W 2006 roku Michael Stepien został zastrzelony w drodze powrotnej z pracy. Nie przeszkodziło mu to, aby w pewnym sensie uczestniczyć w weselu swojej córki, Jeni. Zaprosiła ona na swój najważniejszy dzień w życiu mężczyznę, któremu przeszczepiono serce jej tragicznie zmarłego ojca.
72-leni Arthur Thomas odprowadza do ołtarza Jeni Stepien.
Arthur Thomas doskonale zdaje sobie sprawę, że żyje tylko dlatego, że życie stracił Michael Stepien, a jego rodzina zgodziła się przekazać jego zdrowe organy osobom potrzebującym.
Thomas napisał niezwykle uprzejmy list do rodziny tragicznie zmarłego mężczyzny, w którym podziękował za ten, jakże hojny, dar. Zaproponował, żeby obie rodziny pozostały w kontakcie, na wypadek, gdyby i on mógł w czymś pomóc.
Przed swoim ślubem Jeni Stepien napisała do 72-letniego mężczyzny, czy nie zechciałby, w zastępstwie jej ojca, odprowadzić ją do ołtarza.
„Czy mógłby spotkać mężczyznę większy zaszczyt, niż odprowadzenie do ołtarza córki człowieka, który oddał mu swoje serce? Nie jestem w stanie wyobrazić sobie większego zaszczytu, który mógłby mnie spotkać”.
„To był naprawdę najlepszy dzień w moim życiu” - napisała Jeni na Facebooku. „Jakaś część mojego ojca była znowu przy mnie, na moim ślubie, to spełnienie marzeń!”.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą