#2. Śnieg, a w miejscach gdzie stopniał pośniegowe błoto...

#3. ... takie warunki nie ułatwiają życia kierowcom.

#4. Taka ludzka natura, że niezależnie od tego, jak długo się przygotowujemy do wyjazdu, zawsze czegoś zapomnimy. Na przykład okularów przeciwsłonecznych i kremu z filtrem.

#5. Dziwne może się wydawać, że akcesoria te będą potrzebne jadąc na Kamczatkę, a nie do Egiptu... a jednak.

#6.

#7. Tym razem to jest księżyc.

#8.

#9. Gdyby nie kratery wulkanów, Kamczatka byłaby płaską jak stół tundrą.

#10. Popękany piach skrywa jeszcze resztki śniegu.

#11. Wnętrze wulkanu Mutnowski noszące ślady niedawnych erupcji.

#12.

#13.

#14.

#15.

#16. We wnętrzu krateru można by zbudować stadion lub amfiteatr.

#17. Rzeki były odsłonięte tylko na niewielkich odcinkach, reszta skrywała się pod śniegiem.

#18.

#19. Dopiero po zejściu niżej widać, że lato już nadeszło.

#20.

#21.

#22. Pojazdy gąsienicowe świetnie się sprawdzają w tych niegościnnych terenach, należy tylko pamiętać, aby w czasie podróży mocno się trzymać i zaciskać zęby.

#23. Dywan wewnątrz pojazdu na pokrywie silnika? Czemu nie, przecież to Rosja. Dobrze, że nie na ścianie.

#24.

#25.

#26. Rozbijanie obozu. Tutaj dobrze jest mieć ze sobą quady.

#27.

#28. Przelot śmigłowcem nad Kamczatką. Ale lepiej nie latać ponad terenami, które chce się zwiedzać z ziemi. Może to bardzo zniechęcić do wyjścia.

#29.

#30. Podnóże wulkanu Ilyinsky, krater zasłonięty był chmurami.

#31.

#32.

#33.

#34. Kolejny obóz.

#35. Tutejsze wulkany mają niezwykły mikroklimat. Kiedy naokoło stoją gęste chmury, bezpośrednio nad kalderą jest słonecznie.

#36.

#37.

#38.

#39. Częsty fenomen pogodowy w tej okolicy - cienka kreska słonecznego światła przebija pomiędzy krawędzią krateru i warstwą chmur.

#40.

#41.

#42.

#43.