Najgłupsza zabawa z dzieciństwa XXVII
Jak wykorzystać piłkę do gry w nogę? Jak zrobić prawdziwą miksturę? Jak zostać hardkorem na szkolnych schodach? Co to jest flok? Dziś dowiesz się wszystkiego.
W moim towarzystwie najwięcej uwagi miały zabawy z piłką.
W pierwszej lub drugiej podstawówki ktoś przyniósł miniaturową wersję piłki do futbolu amerykańskiego. Korytarz szkolny był bardzo szeroki, okna na końcu były odgrodzone metalową barierką, ale przed barierką oczywiście stały (i o dziwo dalej stoją) drewniane prostokątne obudowy na doniczki z kwiatkami. W trakcie jedynej zabawy z tą piłką, która nie trwałą całej przerwy nawet, kilku nabawiło się starć, a kolega stojący na bramce (którą były okna) tak odważnie bronił, że rzucając się za piłką rozciął sobie głowę. Do dzisiejszego dnia ma na czole bliznę w kształcie Frankensteina.
Inna zabawa była już u mnie lub mojego przyjaciela, który również miał duże podwórko. Nazywaliśmy to "merlin menson".
Nowy szał na ulicach - planking
Plankerzy. Jedni drętwieją w dziwnej pozycji, podczas gdy inni potrząsają głowami z niedowierzaniem. Jednak policja ostrzega o niebezpieczeństwach związanych z tym nowym sportem - jeden mężczyzna został aresztowany za pozowanie na radiowozie.
Zostać plankerem jest bardzo łatwo. Wystarczy zrobić sobie zdjęcie leżąco w jakimś nietypowym miejscu. Pamiętaj, by nie mieć przy tym żadnego wyrazu twarzy, leżeć twarzą w dół, z prostymi nogami i rękami oraz wyciągniętymi palcami.
Chcielibyście wiedzieć, co kryje się w dziecięcych umysłach? Dave DeVries przyjrzał się różnym potworom, namalowanym przez najmłodszych i znacznie je udoskonalił. Efekt końcowy jest dość porażający.
Dzieci z reguły uwielbiają rysować, ale z naturalnych względów wychodzi z tego zazwyczaj kilka nieforemnych kółek i kanciastych brył.
Dave DeVries zebrał kilka takich prac i na ich podstawie stworzył całą galerię potworów.
Na pierwszy rzut oka można by się zastanowić, czy niektóre z tych rysunków w ogóle przedstawiają potwory. Załóżmy jednak, że tak jest. Interpretacja osoby dorosłej, zwłaszcza w formie profesjonalnego artysty, może rzucić nowe światło na to, cóż ta dziecięca wyobraźnia potrafi stworzyć.
Oczywiście może się to wydać zbyt dosłownym podejściem do tematu. Coś nam się jednak wydaje, że dzieci byłyby zachwycone efektem końcowym...
...albo totalnie przerażone.
Info techniczne: Dave prócz kolorowych kredek używa też farb akrylowych i aerografu.
A oto i sam Dave podczas pracy:
A teraz odszukajcie swoje rysunki z dzieciństwa - mogą się tam kryć nie lada niespodzianki... ;-)
Autor: www.davedevries.com
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą